Forum Forum dla nastolatek Strona Główna Forum dla nastolatek
Tylko dla dziewczyn
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Młode matki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla nastolatek Strona Główna -> Miłość , przyjażń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ona
Gość






PostWysłany: Czw 21:18, 26 Lut 2009    Temat postu:

mam 18 lat rocznikowo 19 jestem podobnie jak mEvka w drugiej ciąży poprzednie dziecko straciłam w 11 tygodniu ciąży wiece trochę je nosiłam teraz szczęśliwy los obdarzył mnie i mojego narzeczonego następnym skarbem które nosze pod serduszkiem termin na październik
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ollciia2256
Gość






PostWysłany: Nie 23:31, 01 Mar 2009    Temat postu:

boże wy to macie problemy większość z was jest prawie pełnoletnia a co mają poewiedzieć dziewczyny w wieku 15 lat albo i mniej ?? dalej uwazacie ze ciaza jest piękna ?? te dziewczyny napewno nie zadają sobie tyle pytan na które nie ma odpowiedzi np: jak powiedzieć rodzicom? jak to możliwe? przeciez uważaliśmy i co? tyle pytań na minute ... czasami objawy są mylące ale co jezeli są prawdziwe....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k
Gość






PostWysłany: Nie 22:25, 15 Mar 2009    Temat postu:

majac 16 lat zaszlam w ciaze. bylam z chlopakiem 2 lata. kochalam go i
swiata poza nim nie widzilam ale on nie pytajac mnie o zdanie sam
postanowil o tym ze bedziemy miec dzidziusia wiec zrobil co zrobili o
niczym mi nie mowiac. gdy nie dostawalam miesiaczki myslam ze to zly
sen, nie dochodzilo to do mnie i przez 5 miesiecy ciazy zachowywalam sie
jak by nigdy nic.dopiero gdy zaczal zosnac mi brzuszek nauczycielka to
zauwazyla i skierowal sprawe do pedagoga ktory porozmawial ze mna i sam
zadz do moich rodzicow bo ja nie bylam w stanie im togo powiedziec. i w tym
momencie gdy wszystko sie wydalo moj chlopak mnie zostawil.poprostu znilk i kiedy go najbardziej potrzebowalam nie bylo go. i tak jest do teraz. zero kontaktu. dzis moja sliczntoka ma 1.5 roku. zastanawiam sie czasem jak by to bylo gdyby jej nie bylo ale jestem szczesliwa ze ja mam bo jest zajebista dzidzia i kocham ja ponad wszystko.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 19:40, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Gratuluje odwagi wszystkim młodym matką Wink
Ja osobiscie mam 16 lat i nie czuje sie gotowa na bycie matka...nie dlatego, ze nie chce ale dlatego, ze nie chce zrobic temu dziecku krzywdy...dlatego nadal jestem dziewicą. Chociaz nie mówie, ze urodze dziecko w wieku 20 paru lat bo to bez sensu...mój chłopak rozumie,ze nie jestem gotowa i do niczego mnie nie zmusza chociaz on chce miec dziecko...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sansza17
Kuchnia od kuchni



Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Wto 23:52, 05 Maj 2009    Temat postu:

Witam wszystkie młode mamy.
Mam na imie Sandra i chciała bym wam opowiedziec o mojej historii.
Gdy miałam 14 lat spotkałam kolege mojego taty ktory miał na imie Arek i miał 26 lat.
Spodobał mi sie odrazu ale wtedy miał dziewczyne i wygladał na szczesliwego , choc pisałam do niego sms on nie odpisywał.
Mineły dwa lata: Moj tata zaprosił go do nas do takij knajpy i ja sie wystroiłam poszłam z nimi a do tego okazało sie ze jest samotny. Wystroiłam sie w mini, szpilki, dekold i te sprawy. Było supe posmialismy sie ale wydawało mi sie ze zwraca uwage na barmanke a nie na mnie.
Gdy szedl do domu to musiał isc w kierunku dworca a ja pare godz wczesniej umowiłam sie z swoim byłym. Porozmawiac
Z Arkiem porozmawialismy jeszcze i niedlugo potem podjechal autobus. Wsiadl pojechał
Pisalismy do siebie potem sms , pisałam mu ze na tym spotkaniu pokłuciłam sie z byłym on mnie pocieszał "ze na mnie tamten nie sasługuje itp.
Pisalismy tak tydzien mi na nim bardzo zalezało, moj tata go chwalił , brat.
Zaprosił mnie do siebie tydzien pozniej w niedziele na piwko pojechałam, poznałam jego kolege i wszystko szło super tylko jak szlismy na przystanek sprawdzic o ktorej mam autobus to okazałao sie ze dopiero za godz. Wiec poszlismy do niego ,on mieszka z rodzicami ale oni juz spali, zaczelismy sie całowac az doszlo do sexu. Pojechałam potem do domu ale gdzy juz przyjechałam poszlam spac. Zalezało mi na pracy a u nich była potrzeba osoba do spisywania siłownikow. Tata sie zgodził , pracowałam Arek czesto gdzy miał chwile przychodził, rozmawialismy.
Jestesmy para tak po 5miesiacach pragnelismy miec dziecko ale choc nie zabespieczalismy sie to nie wychodziło. Robione kolejne testy ciazowe, wychodziła 1kreska, Poznałam jego rodzicow ktorych ma super,ale ciazy jak nie było tak nie było. Wkacu obchodzilismy walentynki był namietne ,wtedy jeszcze nie wiedziałam ze sie udało.
Jeszcze potem taka jedna kolezanka Arka a od mojego byłego,byłego siostra napisała na nk Arkowi ze niby go zdradzam z jej bratem ktory byl w Holandii a ja w Polsce.
Co nie było prawda
Arek przyjechał pokazł mi ta wiadomosc i powiedział ze to koniec. Wyszedl ja za nim biegłam , płakałam. Na nasepny dzien spotkalismy sie , ale sie kłucilismy nie umielismy dojsc do porozumienia. Wsiadlismy do tego samego autobusu bo on jechał przez moje miasto apotem przez jego.
Było ciezki nie rozmawialismy, potem do mnie napisał ze jezeli go naprawde kocham to prosi mnie zebym przyjechała on kupi wino i porozmawiamy. Skonczyło sie na pogodzeniu i sexie. Pewneo dnia patrze do kalendarza i doszłam do wniosku ze okres mi sie spoznia


Zrobiłam test wyszły 2kreski, poszłam do ginekologa ale jeszcze nie było 100% pewnosci mama wiedziała ze sie udało przyjeła to dobrze zawalałam szkole nie chodziłam. Wkacu gdzy sie dowiedziałam na 100% ze to ciaza Arek wiedział powiedzałam w tajenicy bratu aten tacie. Była dluga rozmowa ale dogadalismy sie tylko był zal o szkole. Teraz mam 17lat i jestem 3 miesiacu cieszy mnie to ze bede mama. Tylko Arek jeszcze nie powiedział tacie nie wiem dlaczego. Ostatnio był na kaminie w nerkach i byłam u Arka dzien w dzien od rana do wieczora a on gdzy wyszedl zadnego dziekuje, stał sie taki nie miły szarpie mnie nie wiem czemu i choc mowie mu ze mnie boli nie wiezy mi, nie moge sie z nim dogadac , nie wiem co robie nie tak? A jak chce z nim porozmawiac on mowi ze to moja wina. Krzyczy. Chce zeby poszedl ze mna pochodzic za mieszkaniem nie ma czasu, nie bedzie wolnego brał w pracy przez takie cos Niewiem co sie teraz z nim stało zmienił sie nie do poznania. Ale chce zeby kazda dziewczyna jak ma taka sytuacje jak ja niech sie nie załamuje zawsze sie znajdzie osoba ktora zechce nam pomuc. Pozdrawiam[/list]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
justyna
Gość






PostWysłany: Czw 21:21, 14 Maj 2009    Temat postu: też tak mówiłam

Shannon napisał:
Nie będę za rok młodą mamą.
Ja w ogóle nie będę,,młodą" mamą.
Bo jak wspomniałam,będę miała dziecko około 25 lat jak już wszystko będę miała załatwione tzn.dobrą pracę,mieszkanie,kochającego męża itp xD





>Mówiłam tak jak Ty lecz los sie potoczył inaczej... Mój chłopak nielubił gumek więc kochaliśmy się bez nich.. Gwarantował mi że nie zajdę w ciąży, a ja głupia wierzyłam... Teraz jestem w ciąży... W tym roku będę miała 17 lat... Uwielbiam dzieci i nawet nie smuci mnie myśl o dziecku lecz boję się co powiedzą rodzice, znajomi,inni ludzie(będą plotkować za plecami). Przyniosłam wsytd rodzinie... Bardzo boję się ich reakcji, co zrobie z szkołą z życiem... Mój chłopak mówi że mnie kocha itd ale ja jestem z nim tylko 3 miesiące... Dzieka nie usunę... Musze się przełamać i nie patrzeć na innych ludzi bo to moje życie lecz będzie cieszko<
    Powrót do góry
    Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
    Autor Wiadomość
    Gość







    PostWysłany: Wto 12:07, 16 Cze 2009    Temat postu: Załamanaaa

    Ja tez obiecywałam zobie ze bede dziewica dlugooo... I ze nikt nie zmieni mojego zdania. Zawsze spotykałam sie z moim chlopakiem i bylo fajniee :lol: ii wczoraj jak bylismy sami w domu to jakby wstapil we mnie diabel.... Sama zachecałam go do tego bysmy sprubowali chociaz zawsze niby taka grzeczna i opanowama. Było to moj pierwszy i jego tez pierwszy raz... Mamy po 15 lat.. Uzywalismy prezerwatywy ale nawet nie wiem czy była dobrze zalozona bo niby skad... Teraz strasznie sie bije czy nie jestem w cizay znaczy czy nie bede.. Bo ani mi sie to nie usmiecha ani moi rodzice nie byli by wcale szcesliwi.. Pochodze raczej z biednej rodziny i nawet nie wiem czy bym miała je za co wychowac...

    A miałp byc inaczej bez stresu chciałam byc dziewica. I by dziecko było oczekiwane z radoscia a nie z paralizujacym strachem.
    Nie wiem co zrobie jak naprawde bede w ciazy przeciez ja sama soba sie dobrze zajac nie potrafie. Mozliwe ze gdy bede w tej ,nie daj Boze ciazy, wtedy albo popelnie samobujstwo albo poprostu jakos to zniosee.. Myslicie sobie ze jestem kretynka i trzeba było myslec wczesniej ale czasem człowiektraci glowe i ic na to nie poradzii// :oops:
    Powrót do góry
    Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
    Autor Wiadomość
    pchla111
    Kuchnia od kuchni



    Dołączył: 23 Cze 2009
    Posty: 5
    Przeczytał: 0 tematów

    Ostrzeżeń: 0/3

    PostWysłany: Wto 9:37, 23 Cze 2009    Temat postu:

    Moja historia jest typowym przykładowcem. Dziecko mam z wpadki nawet nie wiem kiedy to się stało.ż początku chciałam bardzo usunąć wmawiałam sobie że dziecka nie donoszę poczułam ruchy i zmieniłam zdanie, każda z nas się boi przyszłości tego co rodzice powiedzą i inni. Ja długo nie odzywałam się z moimi rodzicami ciągle toczyliśmy spory o byle co. Zarzucali mi że ja nie wiem jak to jest mieć dziecko że teraz z każdym groszem będę się liczyć. Mam 17 lat i jestem w 6 miesiącu ciąży termin porodu na wrzesien a 18stka w listopadzie moja mama ciągle robi zarzuty w moja osobę. Moja "ukochana" siostra ciągle mi dosrywała tak jak i brat moi rodzice nic a ja powoli miałam dość!! Mój narzeczony mieszka odde mnie ok 800km więc kiedy było mi źle byłam sama nie wierzsyłam w to że będzie dobrze byłam zdania żnie nigdy mi się nie ułoży. Ale ja się nie poddam podejdę do matury i ją zdam jak najlepiej pójdę na studia przesz dziecko to nie przeszkoda!!! wiem że b edzie ciężko ale mam mojego ukochanego i mam dziecko. Moja mama myśli że nie dam sobie rady bo kiedyś miałam trudny okres w życiu. Długo się leczyłam u psychologa ciełam się ale teraz wiem po co żyć!! DZIECKO TO DAR CIĄŻA TO DAR BOŻY TRZEBA NIM SIĘ CIESZYĆ!!! inne kobiety by życie oddały za bycie matka pozdrawiam trzymajcie sie cieplo to moje gg piszcie 7502337

    Post został pochwalony 0 razy
    Powrót do góry
    Zobacz profil autora
    Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
    Autor Wiadomość
    Mamusia Martynki
    Kuchnia od kuchni



    Dołączył: 29 Cze 2009
    Posty: 28
    Przeczytał: 0 tematów

    Ostrzeżeń: 0/3
    Skąd: Łódź

    PostWysłany: Pon 19:41, 29 Cze 2009    Temat postu:

    Witam Smile Smile Mam 17 lat, ze swoim chlopakiem jestem rok i 3 miesiace i oczekujemy naszego malenstwa. Jestem w 6 tygodniu ciazy i niemoge sie doczekac az poznamy plec. Moja rodzina jest przekonana ze bedzie dziewczynka U Filipa wrecz odwrotnie Very Happy Chociaz z jednej strony jest nam obojetne:) Wazne by urodzilo sie zdrowe:) Niestety mam spora nadzerke, moja mama ja przechodzila gdy byla w ciazy z moim bratem, po ciazy zniknela. Moze ciaza tez ma jakis wplyw na nadzerke... Coz.. Bylam w 4 tyg gdy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Moja mama plakala, mama mojego misia ucieszyla sie tak jak reszta mojej rodziny, niestety babcia Filipa zaczela sie na nas drzec. Coz. Nie jest kobieta na ktorej mozna polegac. Cos tam gadala ze wywodze sie ze zlej rodziny. Stara baba, nie zna mojej rodziny i glupoty gada. No ale nie bede dluzej przeciagala. I jeszcze mam pytanie do matek ktore rodzily w moim wieku albo pare dni przed 18. Czy Wasi rodzice podpisywali jakis dokument ktory zawiera pozwolenie ze mozecie urodzic?? Bo nie wiem o co chodzi. I jakie jest prawdopodobienstwo ze urodze wczesniaka?? Czekam na odp i zycze mlodym matka wszsytkiego dobrego i szczescia z pociech:*:*

    Post został pochwalony 0 razy
    Powrót do góry
    Zobacz profil autora
    Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
    Autor Wiadomość
    Viola
    Gość






    PostWysłany: Śro 20:00, 08 Lip 2009    Temat postu:

    ech ciekawe to wszystko co tu piszecie.... mam skończone 17 lat... uważałąm że dziewictwo to coś ogromnie ważnego dla mnie...hmm od roku jestem z moim chłopakiem akeptuje moje postanowienie i za to go kocham... można powiedzieć że technicznie nią już nie jestem ale nie doszło do stosunku płciowego... czekamy na właściwy moment czyli noc poślubnąSmile ale powiem szczerze że w lutym byliśmy w takiej sytuacji że myślałam że cały mój świat legnie w gruzach... byłąm w 1 klasie technikum gimn skończyłąm ze śr. 5.6 pożądna córka która miałą rewelacyjne stosunki z rozicami... myślałam że jestem w ciąży... trzy miesiace nie miałąm okresu powiedziałam mojej mamie a ta zagroziła mi wyrzuceniem z domu i zuszała do aborcji.... Mój kochany gdy sie dowiedział wspierał mnie i obiecał że wszystko będzie dobrze... zrobiłąm test okazało się ze nie będe mamą okres nastąił chyba po tygodniu... skończyłąm I klase z śr. 5.0 wszystko wróciło do normy... ale nie mogę wybaczyć mamie jej zachowania.... Czy mam rację?? czy powinnam jej wybaczyć? sama sie w tym wszystkim gubię...
    Powrót do góry
    Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
    Autor Wiadomość
    Mamusia Martynki
    Kuchnia od kuchni



    Dołączył: 29 Cze 2009
    Posty: 28
    Przeczytał: 0 tematów

    Ostrzeżeń: 0/3
    Skąd: Łódź

    PostWysłany: Śro 11:48, 15 Lip 2009    Temat postu:

    Niektorzy rodzice sa podli. Moja mama sie poplakala jak sie dowiedziala ze jestem w ciazy. Teraz mija 10 tydzien i cala rodzina sie z tym oswoila. A jezeli chodzi o Twoja mame to unikaj jej, nie odzywaj sie, niech sama do Ciebie podejdzie.... Takie jest moje zdanie. Nie wiem jak u innych dziewczyn... Aborcja?? Co za paranoja. Nie dosc ze jest to nielegalne to jeszcze zabijesz wlasne dziecko... Pozdrawiam serdecznie i zycze udanych wakacji SmileSmile

    Post został pochwalony 0 razy
    Powrót do góry
    Zobacz profil autora
    Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
    Autor Wiadomość
    pchla111
    Kuchnia od kuchni



    Dołączył: 23 Cze 2009
    Posty: 5
    Przeczytał: 0 tematów

    Ostrzeżeń: 0/3

    PostWysłany: Pią 10:30, 17 Lip 2009    Temat postu:

    nasi rodzice są kochani myśla że wszystko wiedzą najlepiej. Moja mama długo się do mnie nie odzywała tata tak samo ale nie ja pierwsza się odezwałam tylko moja mama nigdy nie usłyszałam słowa przepraszam za te jej goszkie słowa które usłyszałam od mojej rodziny od niej od taty i rodzeństwa.Nie raz próbowałam to zrozumieć ale niegdy mi się nie udawało. Powoli zbliża się termin porodu a ja tylko słucham że nie wiem co to poród co to znaczy mieć dziecko co to znaczy obowiązek. Nie słucham już tego puszczam to jednym uchem ja wiem że ja i mój kochany damy sobie radę choć nie będzie łatwo. Mamy siebie

    Post został pochwalony 0 razy
    Powrót do góry
    Zobacz profil autora
    Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
    Autor Wiadomość
    Mamusia Martynki
    Kuchnia od kuchni



    Dołączył: 29 Cze 2009
    Posty: 28
    Przeczytał: 0 tematów

    Ostrzeżeń: 0/3
    Skąd: Łódź

    PostWysłany: Sob 9:58, 18 Lip 2009    Temat postu:

    To jest najwazniejsze... Rodzice nie zawsze sa najmadrzejsi... Pchla ile masz lat??Ja mam 17 i jak moja mama sie dowiedziala ze bedzie babcia w wieku 41 lat to sie poplakala,moja rodzina byla w szoku ale teraz mi pomagaja...Zeby moje malenstwo bylo zdrowe... Smile... Nie wiem co Ci radzic... Moze z nimi pogadaj?? Krytyka nic nie zdzialaja... Wrecz przeciwnie... To sa rodzice, a rodzice pomagaja... To jest ich obowiazek...

    Post został pochwalony 0 razy
    Powrót do góry
    Zobacz profil autora
    Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
    Autor Wiadomość
    A.
    Gość






    PostWysłany: Nie 17:44, 26 Lip 2009    Temat postu:

    dziewczyny cieszcie sie że macie chłopaków, czy mężówSad ja mam 19 lat, jestem w 6-7 tygodniu... tydzień temu zrobiłam test i pojawiły się dwie kreseczki... do tej pory nie wiem co robić, czy usunąć, czy nie... po 1 to dziecko mam z 'letniej przygody' z chłopakiem który ma 24 lata i mieszka w innym państwie.. na szczęście mam jego nr tel, kiedy mu napisałam że będziemy mieć dziecko, on powiedział że jakoś poradzimy ale że jest dużo barier pomiędzy nami które uniemożliwiają nam bycie razem, ja z resztą nawet nie wiem czy chciałabym z nim być ponieważ znaliśmy się 3 tyg i praktycznie nic o nim nie wiem... i co ja zrobie? los tak chciałSad?
    Powrót do góry
    Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
    Autor Wiadomość
    Mamusia Martynki
    Kuchnia od kuchni



    Dołączył: 29 Cze 2009
    Posty: 28
    Przeczytał: 0 tematów

    Ostrzeżeń: 0/3
    Skąd: Łódź

    PostWysłany: Pon 14:06, 27 Lip 2009    Temat postu:

    Jak dla mnie to TY jestes niezla... Tak sie zeszmacic?? Jak dziecko zapyta sie gdzie hest tatus to co mu powieszz?? Ze tatusia nie znasz?? Zalosne... W leb sie puknij.... A jezeli chodzi o to co masz zrobic to urodz... Nie pozbawiaj dziecka zycia....

    Post został pochwalony 0 razy
    Powrót do góry
    Zobacz profil autora
    Wyświetl posty z ostatnich:   
    Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla nastolatek Strona Główna -> Miłość , przyjażń Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
    Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 11, 12, 13  Następny
    Strona 2 z 13

     
    Skocz do:  
    Możesz pisać nowe tematy
    Możesz odpowiadać w tematach
    Nie możesz zmieniać swoich postów
    Nie możesz usuwać swoich postów
    Nie możesz głosować w ankietach

    fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
    Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
    Regulamin