aaa4
Kuchnia od kuchni
Dołączył: 04 Kwi 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:15, 05 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
chwili jego smierci mialam juz dwoch kolejnych mezow. Troche przecenianych, moim
skromnym zdaniem.
Ich rozmowe przerwal widok nadciagajacego galopem konia bez jezdzca. Caterina poslala jednego z czlonkow swojej eskorty, by go doscignal, a sama wraz z reszta swity podazala dalej do Forli, choc teraz jej sluzacy na wszelki wypadek dobyli mieczy. Wkrotce dojechali do przewroconego wozu, ktorego kola jeszcze sie obracaly, otoczonego martwymi cialami.
Caterina sciagnela brwi i zmusila swojego konia do galopu; Ezio i Machiavelli zrobili to samo. Wkrotce trafili na grupe miejscowych wiesniakow, ktorzy, w tym kilku zranionych, ruszyli w ich kierunku.
-Co tu sie dzieje? - zapytala Caterina jedna z kobiet na czele gromady.
-Altezza - odezwala sie kobieta i lzy poplynely jej z oczu. - Przybyli jak tylko sie
oddalilas! Szykuja sie do oblezenia miasta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|