Forum dla nastolatek

Bosski

Jak myślicie czy istnieje przyjaźń na odległość?? Wyobraźcie sobie taką sytuacje kiedy zakumplowujecie się z dziewczyną a ona wyjeżdża za pół roku do Anglii i nie wiadomo kiedy wróci? Czy istnieje szansa aby te dziewczyny utrzymywały kontakt i były nadal lojalne wobec siebie? Właśnie ta historia jest prawdziwa bo dotyczy nas Bossek... I to nawet w dwóch sytuacjach bo jedna osoba wyjechała a druga przyjechała... Wypowiedzcie się na temat... Jest niestety trudny i dla niektórych pewnie przywołuje wspomnienia... POZDRAWIAM GORĄCO =)

Palinka

Ja bym w takie cos nie wierzyła zbytnio :/ cieżko by mi było wyobrazić sobie taki związek.. CIągle w głowie myśl co u tejdrugiej osoby i nie móc sie z nią zobaczyć :/ obejrzycie sobie głupiego robocika Smile

xyi||kropka||com/paramount/tf_casting/5.html

Magda · Gość

Moim skromnym zdaniem - nie da rady...
Moja przyjaciółka kiedy mówię, że chciałabym się spotkać zawsze coś wymyśli. Niby coś jej wypada nagłego ale jednak. Sama nie proponuje spotkań, ja zawsze jako pierwsza muszę wyskakiwać z propozycją. Oczywiście wiąże sie to z odmową - normalne:( Niestety po pół roku muszę powiedzieć, że to strata czas do tego jak tylko jedna ze stron podtrzymuje więzi. O ile można o czymś takim mówić.
Pozdrawiam Meg

Shannon · Wysłany: Pon 14:30, 31 Mar 2008 Temat postu:

Magda-ja mam tak samo jak Ty.
Moja przyjaciółka ciągle twierdzi,że nie ma czasu,żeby się ze mną spotkać, że musi sie uczyć.
Ale ja wiem,że wcale się nie uczy tylko spotyka się z innymi swoimi przyjaciółkami.
Hm.
Mam pełno przyjaciół z drugiego krańca Polski.
I o wiele lepiej dogaduje sie z Nimi niż z niektórymi z reala ^^

Magda · Gość

Właśnie, to jest to. Że chcę się spotkać a ona nigdy nie ma czasu. To nic, że ja proponuję, ja chcę dojechać. Zawsze jest NIE. Męczące to jest, bo ja nie na wszystkie koleżanki mówię "przyjaciółka". Zastanawiam się, co zrobić żeby przestać się interesować, żeby wyrzucić z siebie to co było i jest. Żeby zrobiło się lżej.

Shannon

Ej.
No to ja tylko Ją nazywam przyjaciółką.
Mimo,że w jakimś stopniu czuję,że Nią nie jest bo gdyby była to miałabym zawsze czas żeby się ze mną spotkać :/

Magda · Gość

I to jest to. Takie same mam uczucia. Często nawet żałuję znajomości, strata mojego czasu i nerwów. Pozbyć się ego co we mnie tkwi jest trudne. Nie wiem co zrobić żeby zmienić zachowanie, podejście i przede wszystkim jak poprawić sytuację. Eh

Shannon

I to jest takie niesprawiedliwe.
Bo ja sobie ciągle myślę,że czemu to Ona do mnie się przyczepiła?
Czemu nie mogę mieć normalnej przyjaciółki?
x(

Magda · Gość

Chcesz a nie możesz. Skąd to znam:/ No tak już jest, że jedna strona się stara a druga nie i nawet nie widzi tego. Niestety nikt tego nie zmieni. Ale to jednak ból.

Shannon

Hm.
Ja jestem aktualnie na etapie najlepsze przyjaciółki ;/
Pogodziłam się z Nią.
Ciągle mi pisze,że mnie kocha itp ^^
Hm.
Zobaczymy jak długo.

Magda · Gość

Tzn. my sobie takich rzeczy nie mówimy - chodzi mi tu o słowo 'kocham'. Ona od jakiegoś czasu jest zimna więc nie ma co się pchać.
W każdym razie, sama nie wiem co i jak. Czas zwinąć manatki i powiedzieć 'fajnie było'. Cóż.
Pozdrawiam

Shannon

Ciesz się, że tak możesz.
Ja po prostu nie potrafię być na Nią zła x(

Magda · Gość

A ja nie potrafię odejść Sad

W głębi duszy nawet tego nie chcę.

Shannon

Ehh..
Tylko my piszemy na tym światowej sławie forum ^^

Magda · Gość

Może tylko my mamy takie problemy dla innych błahe?!