Forum Forum dla nastolatek Strona Główna Forum dla nastolatek
Tylko dla dziewczyn
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Młode matki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla nastolatek Strona Główna -> Miłość , przyjażń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mroowka
Gość






PostWysłany: Śro 11:09, 09 Lis 2011    Temat postu:

czesc ja mam 17 lat. zaszlam w ciaze majac niecałe 16 i wiem jaki to stres powiedziec o tym rodzicom. chociaz nie wiem jak to jest miec dzidzie bo w 8 tyg ciazy poronilam to jestem po stronie mlodych matek. czasami zycie tak sie poprostu uklada i niekoniecznie kazda z tych dziewczyn jest nierozważna a juz na pewno nie jest tak ze nie widzi nic po za swoim czubkiem nosa.
trzymajcie sie mamusie Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
meloohere
Gość






PostWysłany: Wto 22:19, 22 Lis 2011    Temat postu: wasza glupota nie zna granic.......

czytam wasze wypociny, smarkule i zal mi was, ZENADA... - teksty typu 'dzidzius (np embrion kilkutygodniow') co ma juz uczucia' albo "'ciaza to dar od boga' i nie wiem ile jeszce takich roznych bzdur. widac, ze smarkate pisza, i TO MAJA BYC MATKI, CO BEDA WYCHOWYWAC NOWYCH LUDZI, szkoda tych waszych dzieci..... piszecie ze jaos to bedzie, no jakos zawsze bedzie, bo musi, przeciez nie zostawicie dziecka zeby umarlo z glodu we wlasnych sikach i kupie, na pieluchy i mleko sie jakos naskrobie, ciuchy pozbiera po znajomych, na reszte dadza rodzice i bedziesz SZCZESLIWA MAMA. smiech na sali. gowniara co mysli ..... a nie glowa ma dziecko ktore utrzymuja i przewaznie wychowuja rodzice jej lub ojca, takie sa reala.
a wiecie dlaczego tak pisze? bo mam dziecko, wyczekane, wychuchane, wystarane, i mimo tego pierwszy rok jego zycia byl w 2/3 koszmarem - placz ciagly nie wiadomo o co, zryw nocne, niemoznosc wyspania sie w nocy, czy zrobienia czegokolwiek w ciagu dnia w spokoju - nie mowie o porzadkowaniu archiwow z filmami nakreconymi podczas podrozy, ale o podstawowych czynnosiach typu ugotowanie obiadu czy prasowaniu, bo maly nie dal od siebie odejsc na krok. nie pieprzcie wiec jak to cudownie bedzie i jest gdy sie ma takie male drace sie non stop, cierpiace ale nie umiejace sie jeszcze komunikowac dziecko. ja stara baba, po 30, nie mialam cierpiliwosci i zalamana bylam, nie wiedziac czy mu dac nurofen, czy zel na dziasla, czy go brzuch boli, czy placze bo lubi, i noszac go dzien i noc na rekach. z pewrspektywy patrzac, zadna w zyciu praca (a pracuje jako nauczyciel angielskiego, wczesniej w stanach mieszkajac w biurze, w nieruchomosciach, jeszcze wczsniej jako nieco starsza od was smarkata w restauracji w niemczech) nie dala mi tak w d.... jak te kilka miesiecy w domu z malutkim dzieckiem - plecy, kolana do reparacji, psychicznie na dnie przez kilka miesiecy. dodam ze nei mam prawie zadnej pomocy bo mama mieszka w polsce a ja nie, tesciowa pomaga mi ile moze bo sama ma swoje skomplikowane zycie bardziej potrzebujaca reszte rodziny. samemu byc 24/7 to przesrane, moze tak lekko podchodzicie bo macie rodziny do zajmowanai sie kiedy np chcecie sie w spokoju wykapac. maz po pracy tez juz sie nei nadaje, moj przenajmniej.
no nic, koncze, i tak nikt nie przeczyta tego postu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
meloohere
Gość






PostWysłany: Śro 7:53, 23 Lis 2011    Temat postu: cd

aha, i dodam jeszcze ze jesli sie faktycznie zajmiecie dzieckiem, a nie podrzucicie babciom czy komus tam, ZAPOMNIJCIE nawet nie o chodzieniu na imprezy, ale o obejrzeniu filmu czy przeczytaniu kawalka ksiazki przez ok rok, w kazdym razie nie w spokoju, a raczej w stresie ze sie lada chwila obudzi i bedzie znowu krzyk, i nie doczytasz, nie doogladasz NIC. o tzw. zaintersowaniach ktore nawet pracujac da sie choc troche realizowac np w weekendy to juz w ogole no way. kiedys robilam dosc dobre zdjecia, czy podrozowalam, a pierwsze pol roku kazda wizyta na pare godzin do tesciowej konczyla sie strasznym placzem w progu domu.
ja ponadto przezylam koszmar karmienia (moja siostra i wiekszosc znajomych tez mieli podobne problemy), maly nie wiadomo czemu od 3ciego miesiaca sie wscieklal przy karmieniu piersia, byl wieczny stres czy zje, kiedy zje, ile sie da nakarmic, w koncu na spiaco - 8 razy dziennie usypialam zeby nakarmic!!!, potem juz ani to nei dzialao, przegladzanie dawlo odwrotny skutek, jeszcze bardziej sie wsciekal na widok juz butelki bo zrezygnowalam z karmienia piersia (po prostu w ktoryms momencie wymiekasz psychicznie bedac wciaz z cyckiem na wierzchu i latajac z tym cyckiem za wsciekajacym sie dzieckiam, a wiesz ze jest glodne i pic mu sie chce) potem bylo to samo z jedzeniem normalnego jedzienia - pol roku byly cyrki, bo najpierw mu sie spodobalo ale szybko zmienial zdanie i caly dzien krecil sie znow wokol nakarmienia, czy juz cos jadl, a moze pojdziemy na spacer, albo poczekam jeszcze moze jednak cos zje, w koncu po poludniu na sile, w placzu, krzykach wciskalam mu zarcie, przy czym sama czesto plakalam. teraz jest normalny, ma 16 miesiecy i inne zycie, super poza ciaglym brakiem pomocy przez caly tydzien, jak sie mieszka na wsi i prawie sie nikogo nie zna (dopero 3 lata tu mieszkam) a rodzina daleko to poteguje schiz dzienny, ale i tak jest cudownie w porownaniu do tego co bylo. dziecko w tym wieku jest przede wszystkim fajne, smieszne i zabawne, nie twierdze ze mlodszy nie byl fajny, ale nie TAK fajny, a problemy na codzien jakie mialam powoduja ze postrzegam ten rok jako katastrofe.
no to enjoy your motherhood, jak tak was to bawi. za 10 lat moze zaczniecie znow normalnie zyc, bo jak na razie to kazda z was w d... byla i g... widziala a piszecie jak jakies zasrane madralinskie, o swoich cudownych dzieciaczkach i jak co w ogole cudownie byc nastoletnia mama. idiotyzm do potegi. gdyby nie bylo to tak przesrane to uwazalabym to wasz sposob na zycie zeby miec wymowke przed konczeniem szkoly czy pojsciem do pracy, ale ze jest przesrane to raczej czysta wasza glupota, i jak w poprzednim poscie napisalam efekt myslenia d ... a nie glowa. that's it, nie przypisujcie swoim ciazom dostapienia bozej laski czy innej pseudoideologii.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fona
Gość






PostWysłany: Śro 21:53, 23 Lis 2011    Temat postu: ...

To że młode dziewczyny sa w ciazy i sie ciesza nie oznaczaze sa glupie i nic o zyciu nie wiedza. Ja mam prawie 21 lat i jestem w ciazy. Ciesze sie poniewaz lekarz powiedzial ze nie bede miec dzieci . Nie pwiem to mnie przerasta. Chwilami sie boje , szczegolnie tego ze bede zla matka. Ale dla mnie to jest naprawde szczescie. Bedzie ciezko, zero zycia , czasu dla siebie. Noce nie przespane , miesiace przeplakane. Ale warto!!! Dziecko to cos wspanialego nawet jak sie nie ma od nikogo wsparcia. Dziecko daje sile mimo tego ze jest ciezk i przewraca cale nasze zycie do gory nogami /

Pozdrawiam Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
meloo
Gość






PostWysłany: Czw 22:44, 24 Lis 2011    Temat postu: gratuluje optymizmu

i mam nadzieje ze nie zmienisz zdania na temat macierzynstwa po matkowaniu pare miesiecy. 21 to jeszcze rozumiem ze mozna CHCIEC miec dziecko, chociaz sama czulam sie w tym wieku totalnym dzieckiem, chociaz juz po koledzu i w trakcie zwiedzania europy....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mloda
Gość






PostWysłany: Pią 13:00, 02 Gru 2011    Temat postu:

Nie rozumiem podejscia dziewczyn do tego ze dziecko to caly czas tylko placze dre sie je i nie daje ci sie wyspac w nocy ty tez kiedys taka bylas, to ze mialas 30 lat jak mialas dziecko to nie znaczy ze doroslas do roli bycia matka. Ja mam 18 lat i jestem w 5 miesiacu ciazy i ciesze sie ze bede miala w domu mala pocieche ktora bedzie plakac smiac sie i bedzie z nami. I to ze nie bedzie mi dala w nocy spac nie bede mogla przeczytac czegos albo ugotowac w spokoju to to mnie nie przeraza i nie ozacza ze mam dziecka nie urodzic albo cos. przeczytalam twoj post i jestem w szoku ze jestes taka stara a glupia moja siostra miala tyle samo lat jak urodzila i cieszyla sie z tego i jakos nie nazekala tak jak ty wiec zycze ci aly twoje dziecko tez tak nazekalo kiedys albo zeby nazekalo na ciebie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewela
Gość






PostWysłany: Wto 21:55, 06 Gru 2011    Temat postu:

jestem mamą od osmiu miesięcy i wszystkim dziewczynom w ciązy pragnę powiedzieć że do wstawaniaw nocy co 3 godziny(tylko ok. 3rzy. to dużo???) mozna sie przyzwyczaić i nawet jest to przyjemne trzymac dzidziusia przy piersi. Z przewijaniem, ubieraniem i pielegnacją też jest okej. W szpitalu daja filmiki jak zajmować sie dzieckiem. można sie nauczyc. a za kazdym razem wychodzi coraz to lepiej:) Naprawde!

jak zaszłam byłam niezadowolona z obratu ułożonego schematu mojego życia. w 13 tyg. dostałam krwotok i wtedy gdy realnym sie stało zagrażające poronienie pokochalam dziecko cała sobą całym sercem ze wszystkich sił, to było coś pieknego.

dziecko to nie jest zadna kara, za grzechy to niesamowity CUD.
Za zadne skarby swiata nie oddałabym mojej Miśki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kaaja
Gość






PostWysłany: Pon 18:16, 12 Gru 2011    Temat postu:

Witam Smile Skończyłam już 17 lat, jestem w 5 tyg ciąży... Nie wiem czy sobie z tym poradzę, strasznie się boję Sad Nie mam pojęcia jak mam powiedzieć o tym rodzicom... Boję się ich reakcji ..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przyjaciółka98
Gość






PostWysłany: Pon 0:38, 02 Sty 2012    Temat postu: Sama się prosiła...

ja i moja przyjaciółka też mamy 13 lat. Ona ma na imię Ada i jest bardzo ładna. Może sobie każdego faceta owinąć wokół palca. Miała już wielu chłopaków. Jej najnowszy chłopak ma 16 lat i nazywa się Artur-przystojny, inteligentny, fajny, zabawny, bogaty, wręcz ideał. Są ze sobą 4 miesiące < rekord Ady >. Nie dawno dowiedziałam się, że Ada uprawiała z nim seks. Wiedziałam, że w końcu to się wydarzy ale nie wiedziałam, że tak wcześniej. Ale Ada sama chciała się z nim przespać, nawet nie musiał jej namawiać. Zrobili to pierwszy raz 3 miesiące temu. znali się wtedy miesiąc. Kilka dni po tym gdy to zrobili mama Ady zauważyła, że Ada się dziwnie zachowuje, więc zapytała ją w prost czy jest dziewicom. Ada nie zaprzeczyła. Zaczęła okłamywać ludzi, tłumaczyć się z głupich zachowań itp. Zachowywała się dziwnie dlatego, ponieważ nie była gotowa na swój pierwszy raz i doznała lekkiego szoku < co wiem, że dziwnie brzmi > . jej przyjaciółki gdy dowiedziała się co wyprawiała z Arturem po obrażały się na nią. I nic dziwnego ja też jestem trochę obrażona ale ją wspieram. Niedawno zrobiła sobie test ciążowy, niestety nie wiem jaki był wynik. nikomu nie chciała powiedzieć.Ale ja myślę, że wynik był pozytywny, bo jest taka przygnębiona ciągle i wgl. Szkoda mi jej trochę ale to na własne życzenie ...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zdegustowany
Gość






PostWysłany: Nie 21:18, 22 Sty 2012    Temat postu: Re: aniolki

To ty masz męża w wieku 17 lat?o losie,tragedia,dziecko zrobiło dziecko,i tak się rodzi kolejna patologia,czego ty nauczysz gówniaro te maleństwo?jak nie masz kompletnie żadnego doświadczenia życiowego,a tym bardziej w wychowywaniu dzieci,za parę lat sama zrozumiesz co ty narobiłaś najlepszego,rezerwuj sobie już i ty kolejkę do opieki społecznej,co się wyrabia w tej Polsce,gówniara ma zaledwie 17 lat i już wielka mężatka,ledwo co jej cipka zarosła mchem.szok totalny,rodzice z pewnością są dumni z tak bezmyślnej i nie odpowiedzialnej przyszłej mamuni zaledwie 17 letniej.Wstyd.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anuś
Gość






PostWysłany: Śro 2:52, 25 Sty 2012    Temat postu:

Ja mam teraz 21 lat. mam 2 dzieci. synek ma już 2 latka. urodziłam jak miałam 19 lat. rodzice też byli w szoku. wiązali ze mną inne plany. studia, dobra praca, potem ślub i dzieci. ale wyszło innaczej. byłam już z moim chłopakim 1,5 roku. kiedy się dowiedzieliśmy ja byłam przeszczęśliwa na początku bo wydawało mi się, że będzie cudownie. pomyślałam sobie ,,będzie dzidzia..ale fajnie'' mój <teraz już> mąż nie był na początku zachwycony jak ja bo właśnie stracił pracę i zwyczajnie się bał jak sobie poradzimy. potem i ja zaczęłam mieć czarne myśli. jak się dowiedzieli rodzice na początku było ciężko ale potem wyprawili nam cudowne wesele.zamieszkaliśmy u teściów. jest już co raz lepiej. mamy własne piękne, nowe, mieszkanie. mąż ma dobrą pracę, tylko nie ma go całymi dniami. więc ja siedzę z dziećmi. bo pół roku temu urodziłam śliczną córeczkę. i powiem tak.... czasami jest cholernie ciężko.. ile ja się napłakałam...ale oboje się kochamy i wspieramy i dajemy jakoś radę. ja studiuję i bywa tak, że zarywam noce, żeby uczyć się do egzaminów a mąż tyle pracuje, że nie ma kiedy odpocząć. ale teraz kiedy nasz synek obsypuje nas buziakami, przytula, a córeczka tak ślicznie się uśmiecha wiem, że taki trud i poświęcenie jest tego warte. dużo nasłuchałam się komentarzy, że gdyby nie ciąża to poszła bym na studia dzienne..ale koleżanki które tak studiują mówią mi, że strasznie mi zazdroszczą i same chciały by mieć już męża, mieszkanie..a jak one skończą studia to dopiero będą zaczynały sobie to wszystko układać.. nie chcę tu zachęcać do wczesnego macieżyństwa..bo jednak jest to trochę brutalne wkroczenie w świat dorosłości ale jeżeli już się tak stanie to nie jest to koniec świata..my z mężęm za kilka lat chcemy mieć jeszcze przynajmiej jedno dziecko:) i choć bywało ciężko teraz jestem szczęśliwa. dodam tylko jeszcze, że obie ciąże nie były do końca wpadkami..w tym momęcie nie stosowaliśmy zabezpieczeń i byliśmy w pełni świadomi konsekwencji..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 16:18, 26 Sty 2012    Temat postu: Re: cd

meloohere napisał:
aha, i dodam jeszcze ze jesli sie faktycznie zajmiecie dzieckiem, a nie podrzucicie babciom czy komus tam, ZAPOMNIJCIE nawet nie o chodzieniu na imprezy, ale o obejrzeniu filmu czy przeczytaniu kawalka ksiazki przez ok rok, w kazdym razie nie w spokoju, a raczej w stresie ze sie lada chwila obudzi i bedzie znowu krzyk, i nie doczytasz, nie doogladasz NIC. o tzw. zaintersowaniach ktore nawet pracujac da sie choc troche realizowac np w weekendy to juz w ogole no way. kiedys robilam dosc dobre zdjecia, czy podrozowalam, a pierwsze pol roku kazda wizyta na pare godzin do tesciowej konczyla sie strasznym placzem w progu domu.
ja ponadto przezylam koszmar karmienia (moja siostra i wiekszosc znajomych tez mieli podobne problemy), maly nie wiadomo czemu od 3ciego miesiaca sie wscieklal przy karmieniu piersia, byl wieczny stres czy zje, kiedy zje, ile sie da nakarmic, w koncu na spiaco - 8 razy dziennie usypialam zeby nakarmic!!!, potem juz ani to nei dzialao, przegladzanie dawlo odwrotny skutek, jeszcze bardziej sie wsciekal na widok juz butelki bo zrezygnowalam z karmienia piersia (po prostu w ktoryms momencie wymiekasz psychicznie bedac wciaz z cyckiem na wierzchu i latajac z tym cyckiem za wsciekajacym sie dzieckiam, a wiesz ze jest glodne i pic mu sie chce) potem bylo to samo z jedzeniem normalnego jedzienia - pol roku byly cyrki, bo najpierw mu sie spodobalo ale szybko zmienial zdanie i caly dzien krecil sie znow wokol nakarmienia, czy juz cos jadl, a moze pojdziemy na spacer, albo poczekam jeszcze moze jednak cos zje, w koncu po poludniu na sile, w placzu, krzykach wciskalam mu zarcie, przy czym sama czesto plakalam. teraz jest normalny, ma 16 miesiecy i inne zycie, super poza ciaglym brakiem pomocy przez caly tydzien, jak sie mieszka na wsi i prawie sie nikogo nie zna (dopero 3 lata tu mieszkam) a rodzina daleko to poteguje schiz dzienny, ale i tak jest cudownie w porownaniu do tego co bylo. dziecko w tym wieku jest przede wszystkim fajne, smieszne i zabawne, nie twierdze ze mlodszy nie byl fajny, ale nie TAK fajny, a problemy na codzien jakie mialam powoduja ze postrzegam ten rok jako katastrofe.
no to enjoy your motherhood, jak tak was to bawi. za 10 lat moze zaczniecie znow normalnie zyc, bo jak na razie to kazda z was w d... byla i g... widziala a piszecie jak jakies zasrane madralinskie, o swoich cudownych dzieciaczkach i jak co w ogole cudownie byc nastoletnia mama. idiotyzm do potegi. gdyby nie bylo to tak przesrane to uwazalabym to wasz sposob na zycie zeby miec wymowke przed konczeniem szkoly czy pojsciem do pracy, ale ze jest przesrane to raczej czysta wasza glupota, i jak w poprzednim poscie napisalam efekt myslenia d ... a nie glowa. that's it, nie przypisujcie swoim ciazom dostapienia bozej laski czy innej pseudoideologii.




Co ty wogołe pier*** mam 21 lat i mam syna 2,5 letniego jest wspaniały . masz wybitnie niegrzeczne dziecko . Z moim synkiem chodziłąm do kina sa kina dla mam na zakupy na basen na kawe gdzie tylko chciałąm nawet na imprezy moja tesciowa z miła checia zajmuje sie wieczorami moim synem . skonczyłam szkołe wprawdze zaoczna teraz studiuje i wszystko sie udaje . był spokojny i uroczy . do tej pory uwielbiam z nim jezdzic na miasto swietnie sie bawie idac do parku na basen czy do kina .. a przez pierwszy rok on spał jadł spał jadł . karmiłam piersia tylko 3 miesiace bardzo załuje ale mleko mi zanikło . ale co to za problem teraz jest wiele inny rozwiazan . poprostu trzeba kochac i lubiec to co sie robi . widac ze ciąż była dla ciebie przymusem i czyms okropnym. i ty jestes matka ehhh
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MONIA
Gość






PostWysłany: Czw 16:27, 26 Sty 2012    Temat postu:

CO TO ZA ZNACZENIE ILE MA SIE LAT CZASEM MA SIE 25 LAT I NADAL NIE MA SIE PRACY ANI MIESZKANIA Z TRUDEM KONCZY SIE STUDIA po ktorych i tak nie masz zagwarantowanej dobrej pracy . najwazniejsza jest rodzina i jej pomoc . ja wychodze tylko z załozenia ze owszem w kazdym wieku mozna miec dzieci ale po 30 jest coraz mniejsza szansa i oczywiscie biorac pod uwage te wsztstkie problemy zdrowotne . Faktem jest to ze owszem nie za wczesnie ale i nie zapózno !!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina1989
Kuchnia od kuchni



Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Czw 14:46, 12 Kwi 2012    Temat postu:

Witam


jestem z Oświęcimia <jest tu ktoś z Oświęcimia?> Jestem tez młoda mamusią mam 23 lata i 7 letniego synka i 1,5 roczna córeczkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klaudiaxx1
Gość






PostWysłany: Czw 16:20, 12 Kwi 2012    Temat postu:

Witam.! :) Ja mam 15 lat i jestem w 13 tygodniu ciąży . na początku myślałam o najgorszym , ale teraz pogodziła się z tym że będę miała dziecko i wiem że rodzina mi w tym pomoże. Szkoły nie rzucę nauczyciele będą przyjeżdżać do domu i wiem że poradzę sobie . Niektórzy myślą że te młode matki to jakieś gówniary tak zgodzę się z tym ale one dojrzewają psychicznie i czasami są mądrzejsze od innych matek . !
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla nastolatek Strona Główna -> Miłość , przyjażń Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 11 z 13

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin