Forum Forum dla nastolatek Strona Główna Forum dla nastolatek
Tylko dla dziewczyn
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Młode matki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla nastolatek Strona Główna -> Miłość , przyjażń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mamusia Martynki
Kuchnia od kuchni



Dołączył: 29 Cze 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 12:14, 07 Gru 2009    Temat postu:

Ja tam wole nie ryzykowac a pozatym w domku nam dobrze:)Smile I nauczyciele sa bardzo wyrozumiali:) A u Ciebie jak bylo?? Zaakceptowali to ze jestes w ciazy??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kisia
Gość






PostWysłany: Pon 23:58, 21 Gru 2009    Temat postu:

dziewczyny wy chyba nie wiecie co robicie. Ja mam skonczone 18 lat jestem z facetem prawie 3 lata. Chcielismy dziecko staralismy sie o nie kiedy myslalam ze jestem poszlam do ginekologa a okazalo sie ze nie jestem. Po tym fakcie stwierdzilam ze to byl puls szczeniackiej zachcianki. a dziecko to nie zachcianka to zobawiazanie!!!!!!!!!!!!! ja nie chce aby obciazac tym rodzicow zeby oni wszysko mi kupowali. A zawsze marzyla o tym aby wziasc slub kiedy bede mloda ale nie z powodu dziecka dziecko chce mnie ale pozniej teraz mam inne plany na zycie na dobre zycie. Jestem jeszcze mloda i potrzebuje czegos wiecej niz siedzenia z dzieckiem szkola to teraz jest dla mnie najwazniejsze a za rok chce otworzyc swoj sklep i skonczyc w krutce szkole fryzjerska i kosmetyczna zdac prawko juz niedlugo a czy bedac juz mama bym mogla to miec???? chyba potem zapewnie jakis byt dziecku.[/b]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ann
Kuchnia od kuchni



Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dt

PostWysłany: Wto 14:25, 02 Lut 2010    Temat postu:

wiatm...
dołączyłam sie do tego forum bo ja sama jestem w podobnej sytułacji.... i nie wiem co ja mam zrobic i jak postępowaćSad
mam 17 lat.. w czerwcu skoncze 18...
jestem najprawdopodobniej juz w 4 tyg ciąży... robiłam test razem z chlopakiem (19lat) z ktorym jestem juz 3 lata jak nie dluzej ale to nie jest chyba takie wazne..
mamy dosyć trudną sytuacje, poniewaz moja mama nigdy nie akceptowala go i byla przeciwna naszej przyjazni.. zawsze mi mowila, ze jak sie bede chciala z nim byc na zawsze, to strace wszelkie mozliwosci powrotu do domu rodzinnego.. chodze do 2kl tech.. czy w szkole jest jakis specjalny program do nauczania? chcialabym skonczyc szkole, zeby w przyszlosci zapewnic przyszlosc sobie i dziecku..
wyzywa go od ćpunów od alkoholików itp... poprostu go nie lubi...
moj chlopak nie pracuje jak narazie, ale szuka pracy..
szukamy jakiegos nie drogiego w utrzymaniu mieszkania do wynajecia...
STRASZNIE SIE BOJE... JA NIE WIEM JAK MAM POWIEDZIEC TO MAMIE Sad Sad Sad
BOJE SIE ISC DO LEKARZA... A JESZCZE NIE BYŁAM... prosze pomóżcie mi.. doradzcie coś....co ja mam zrobic... a nie chce usuwać, nawet nie moglabym o tym pomyśleć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
urszulazuk
Gość






PostWysłany: Wto 19:21, 02 Lut 2010    Temat postu:

Witam, nazywam sie Urszula Żuk, właśnie piszę pracę magisterską na temat młodych mam. Poszukuję w związku z tym osób do badań. Byłabym wdzięczna gdyby któraś z Was chciałaby mi pomóc. Więcej informacji na mailu [link widoczny dla zalogowanych]. Szukam dziewcząt, które już urodziły. Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PolskaModaDziecieca
Kuchnia od kuchni



Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:03, 05 Lut 2010    Temat postu:

Witaj. Przede wszystkim powinnas udac się do lekarza,poniewaz teraz Twoje zdrowie i zdrowie dziecka sa najwazniejsze.
Musisz takze powiedziec o tym rodzica,nie mozesz tego dłużej ukrywac,będziesz się tylko męczyła a zobaczysz ze rodzice na pewno Ci pomogą nie podejmuj pochopnych decyzji,ponieważ wszystko dobrze sie ułozy.
Nie słyszałam o żadnym specjalnym programie nauczania,ale nauczyciele także pomogą skonczyc Ci technikum.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jedna z Was ;)
Gość






PostWysłany: Wto 19:37, 16 Lut 2010    Temat postu: :))

Widzę, że wszystkie wypowiadacie się bardzo pozytywnie i tak też jesteście nastawione. Szczerze, kiedy ja zaszłam w ciążę nie szukałam porad na Internecie ;] Ale to było sześć lat temu, więc wtedy nie było to jeszcze tak popularne Wink. Cieszę się, że macie inne podejście niż ja co do tego tematu... Moja historia była chyba troszkę trudniejsza...
Mając niecałe 16 lat mój starszy brat (miał wtedy 21), zginął w wypadku samochodowym. Nie miałam już ojca, zmarł jak byłam całkiem mała. Zostałam sama z mamą i młodszą siostrą. Byłam bardzo emocjonalnie do brata przywiązana, więc kiedy zmarł wpadłam w depresję. Ale nie płakałam, wręcz przeciwnie. Zaczęłam zadawać się ze złym towarzystwem, paliłam, piłam. Miałam chłopaka. Mama nie dawała sobie ze mną rady. Byłam wtedy w III gimnazjum. Miałam dość świata, dość ludzi. Wszystkie obowiązki zwaliłam na mamę, sama spędzałam dnie i noce poza domem. Jednak nie przestawałam się uczyć, zawsze starałam się wyciągnąć na 4. Znalazłam chłopaka, z którym (jak mi się wtedy wydawało), chciałam być do końca życia. Zdecydowałam się i przeżyłam z nim swój pierwszy raz. Był to dokładnie maj 2004r. Nie poprzestaliśmy na jednym razie. Za trzecim razem zaszłam w ciążę. Nieplanowaną i niechcianą. Wtedy skończyłam już gimnazjum, chciałam iść do szkoły średniej. W ciążę zaszłam we wakacje, dokładnie lipiec 2004r. Nie chciałam tego dziecka. Chłopak, kiedy tylko się dowiedział, zostawił mnie i wyjechał z miasta (był pełnoletni). Było ciężko. Musiałam leżeć w szpitalu przez całą ciążę, inaczej nie byłabym w stanie jej donosić. A co za tym idzie? Nie zaczęłam liceum. Urodziłam dokładnie 7 marca 2005r. Urodziłam pięknego i zdrowego chłopca, któremu dałam imię po tacie - Filip, aby przynajmniej ta jedna rzecz mogła łączyć go z ojcem. Po porodzie nie chciałam go nawet zobaczyć, wziąść na ręce. Musiałam go jednak karmić, ale pod przymusem. Nie chciałam go widzieć, nienawidziłam własnego dziecka. Uważałam, że zniszczył mi życie, związek. Byłam młoda i głupia, zamiast winić siebie za popełnione błędy, wyniłam dziecko... muszę przyznać, że było ciężko. Nieprzespane noce, ciągła opieka. Nie mogłam wrócić do szkoły. Później synek potrzebował matki, nie mogłam go zostawić. Obecnie mam 24 lata i chodzę do II klasy LO. W mojej szkole wszyscy dziwnie na mnie patrzą, bo co taka stara babka robi w ich klasie. Kiedy dowiedzieli się o mojej historii, zaczęli pytać, czemu się nie zabezpieczałam, czy byłam pijana, czemu nie usunęłam ciąży. Te pytania są dla mnie szokujące... owszem, zabezpieczaliśmy się prezerwatywą, ale każdy z nas wie, że nie dają one 100% pewności na NIE zajście w ciążę. A jeżeli chodzi o usunięcie ciąży... owszem, nienawidziłam swojego synka zaraz po porodzie, ale nigdy nawet przez myśl nie przeszło mi, aby usuwać ciążę...
Jednak zaczęłam przestawać odpowiadać na głupie pytania.

Mam tylko problem ze znalezieniem swojej drugiej połówki ;] Wielu mężczyzn starało się o moje względy i ciągle się stara. Ale słowa: "Mam pięcioletnie dziecko" ich odrzucają Wink. Teraz kiedy tylko widzę, że jakiś mężczyzna zaczyna ze mną flirtować i zaczyna mi się podobać, mówię mu jasno: "Mam synka" Smile. Ponieważ jeżeli facet nie będzie w stanie zaakceptować mojego dziecka, ja nie będę w stanie zaakceptować jego Smile).

Życzę Wam, młode matki, lub przyszłe matki, aby wasze życie było mniej skomplikowane Wink i wierzcie, jeżeli chodzi o dzieci nie macie się do czego spieszyć... Smile)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 2:20, 20 Lut 2010    Temat postu:

Witam wszystkie dziewczyny. I te które są już mamami i te które dopiero nimi zostaną.
Jestem studentką pedagogiki i piszę pracę licencjacką ,której tematem jest przedwczesne rodzicielstwo i jego konsekwencje w późniejszym życiu.Na forum natknęłam się zupełnie przypadkiem,ponieważ szukałam w internecie literatury na ten temat.Przeczytałam wszystkie wypowiedzi z wypiekami na twarzy ,z ogromnym niedowierzaniem,z szeroko otwartymi oczami ,ze złością ,z podziwem i szacunkiem dla Was wszystkich... bo wiem jak to jest zostac matką w wieku 17 lat.
Chciałabym opowiedziec Wam moją historię.
Nazywam się Magda,mam 29 lat ,pochodzę z miejscowości leżącej niedaleko wielkiego miasta,mam męża i dwie córy.A moja przygoda z macierzyństwem zaczeła się 12 lat temu.Hmm... i nie tak je sobie wyobrażałam.
W ciążę zaszłam ,gdy miałam lat 16.Byłam w drugiej klasie liceum,miałam wtedy tyle marzeń...chciałam spotykac się z koleżankami,chciałam bawic się razem z moimi znajomymi ,wspólnie spędzac czas,wyjezdzac razem na biwaki,pod namioty,poznawac ciekawych ludzi i miejsca aż wreszcie zdac maturę i dostac się na Uniwersytet.Tak,bardzo tego chciałam.I pewnie byłoby tak,gdyby nie fakt,że zaszłam w ciążę.Spytacie pewnie jak zareagowałam?Wtedy wpadłam w panikę,byłam jak wystraszone zwierzątko,które zagubiło się w obcym miejscu.Wiedziałam,że nie jest dobrze.Mój chłopak a obecny mąż zareagował dośc spokojnie, rzekałbym nawet ,że się ucieszył.Swym zachowaniem dodał mi otuchy,wiedziałam,że wszystko się jakoś ułoży.Ale wciąż zostawały w mojej głowie pytania bez odpowiedzi.Co będzie z moją szkołą?Co się stanie z moją wolnością?Z moimi marzeniami,planami na przyszłośc?Jak powiedziec o tym fakcie rodzicom?Co powiedziec znajomym?Czy sopie poradzę?Jak zniosę poród?
Będąc w szóstym miesiącu ciązy,gdy już nie mogłam jej ukryc,postanowiłam,że przyznam się mamie.Do rozmowy z nia zabierałam się przez całe 6 miesiecy,gdyż wiedziałam,że dla mojej mamy będzie to cios,ponieważ wierzyła,że w przyszłości będę osobą wykształconą,że nie będę musiała charowac na roli tak jak ona.Mama podejrzewała ,że jestem w ciązy ,ale chyba do konca wierzyła ,że jest inaczej,do momentu,az nie usłyszała tego ode mnie.Były łzy,była bezradnośc i zawiedzenie ale była tez wysunięta w moją strone jej pomocna dłon....(dziękuję Ci mamuś)
Bez niej nie dałabym rady...
Zbliżał się termin porodu.bałam się jak diabli.ale uwierzcie mi ,chciałam zobaczyc i wziąc w koncu moją corcię w ramiona.A poza tym wygladałam jak słoń,bolał mnie kręgosłup i puchły nogi.Aż w końcu zaczęło się.Rodziłam 14 godz,w szpitalu potraktowali mnie okropnie,cyt:"czemu tak sie drzesz?chciałaś to masz?a co myślałaś,że to zabawa?"Wstyd,bezsilnośc ,zmęczenie,upokorzenie,wszystkie te emocje towarzyszyły mi przez cały pobyt na porodówce.
Dziecko było śliczne,ale to nie była laleczka,którą mozna było odłożyc na półkę i wyjśc z pokoju.Ona bez przerwy chciała jeśc ,płakała,chorowała,brudziła pieluchy.nie dawała spac w nocy.Opieka nad nią to była ciężka charówka.A moja szkoła?A moje potrzeby?Ja tez chciałam ,żeby mnie ktoś przytulił,pogłaskał po głowie...Do szkoły nie wróciłam,ponieważ corcia chorowała i potrzebna jej byłam prawie 24 godz na dobę.Także w wieku lat 18 zostałam bez wykształcenia,bez znajomych(poniewaz oni nawet nie mięli pojęcia co to jest macierzyństow a poza tym realizowali swoje plany) i bez żadnych perspektyw na przyszłośc.Miałam jedynie małą,niespełnione marzenia i faceta ,któremu powoli nudziła się rola ojca.Byłam sfrustrowaną młodą dziewczyną,której się tylko wydawało,że jest odpowiedzialna,dorosła i w ogóle najmądrzejsza.
Minęły dwa lata,dwa ciężkie lata w wychowywaniu mojej córki i w sprawdzaniu siebie i mojego męża a wówczas chłopaka w roli rodziców,kiedy wzieliśmy ślub.Zamieszkaliśmy u jego rodziców.Teściowa nie przepada za mną i wice wersa,więc życie z nią pod jednym dachem nigdy piękne nie było.Ciągłe sprzeczki,pretensje a w takiej atmosferze wzrastała moja córcia...
Teraz mieszkam we własnym domu,mam piękny ogród,samochód,pracę.pracowałam nad tym 12 lat,tyle było mi potrzeba aby tak naprawdę dojrzec.Moje córki i ja świata poza sobą nie widzimy,bardzo bardzo je kocham,ale mam tę śwadomośc,że urodziłam je za wcześnie,że wtedy mając lat17 niczego nie mogłam im zagwarantowac,byłam niesamodzielna,zawsze we wszystkim potrzebowałam pomocy mojej mamy albo babci.To nie jest czas na rodzenie dzieci,to jest czas na rozwoj własny,na poszukiwania,na tworzenie,na spełanianie się, na szukanie rozwiązan,budowanie własnej tożsamości...Bo jeśli ty jestes zadowolona,jest zadowolone również twoje dziecko,jeśli ty jestes sfrustrowana i niespełniona ,twoje dziecko wzrasa w dysfunkcyjnej rodzinie.
Zgadzam się z jedną z moich przedmówczyń,że macierzyństwo jest darem tylko dodam ,że trzeba byc na ten dar gotowym duchowo,fizycznie i materialnie.
Pozdrawiam Was bardzo ciepło i trzymam kciuki,abyście były dobrymi mamami dla swych pociech!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natalia3123
Gość






PostWysłany: Pią 15:25, 19 Mar 2010    Temat postu: młode mamusie

Ja mam 21 lat mam prawie 2 letnia córeczke...Nie prawda ze mloda i nie gotowa .... trzeba isc po rozum do głowy... jezeli sie chce,,,,Ja natomiast w oczach rodziny i zanjomych jestem bardzo dobra mama.......I garne sie do zycia powodzenia dziewczynyyyy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
beta
Gość






PostWysłany: Pią 18:28, 19 Mar 2010    Temat postu:

Może to i racja, z tym wcześniejszym macierzyństwem. Wiem jedno, skończyłam studia i już rok czasu szukam pracy. mam chłopaka od 3 lat i niedługo zamierzamy się pobrać. Teraz żałuję, że nie zdecydowałam się na dziecko jakieś 2 lata temu jeszcze podczas studiów.
Nic by to nie zmieniło (pracy jak nie mam tak nie mam , mam 27 lat).
Więc przynajmniej już bym miała odchowane dziecko z mężczyzna którego kocham nad życie i on zresztą mnie też Smile

Studia to nie wszytsko!! ja zrobiłam ten błąd że poświęcałam się intensywnie nauce i nic mi to specjalnie nie dało. Tak samo bym skończyła jak teraz szukając roboty, a tak miałabym już calkiem odchowane dziecko (dodam że miałabym je z czego utrzymać i miałabym je z kim zostawiać w razie czego)

Nie chcę tutaj propagować postawy na robienie dzieci przez nastolatki ale czasami jak można sobie pozwolić na dziecko w młodszym wieku (tzn 21- 25 lat) to jak najbardziej TAAAK nie ma co czekać potem może być za późno. Studia nie zając, nie uciekną, da się rade wrócić i skończyć.
Ale jest jeden warunek- powinno sie mieć tego jedynego faceta i jakieś zabezpieczenie finansowe. To jest konieczne!!!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nastoletnia mama :)
Gość






PostWysłany: Pią 20:38, 26 Mar 2010    Temat postu:

Hej wszystkim Smile
Mam 17 lat i jestem młodą mamą. Moja córeczka Sophia ma dopiero 2miesiące. Na początku, gdy dowiedziałam się o ciąży byłam załamana,bałam się, że rodzice tego nie zaakceptują i że chłopak mnie rzuci. Okazało się zupełnie inaczej. Rodzice bardzo mnie wspierali tak samo jak chłopak. Jestem już nim 3 lata i tworzymy naprawdę wspaniałą rodzinkę. Może i jestem zapracowana...dziecko,szkoła i obowiązki w domu(mieszkam z chłopakiem) ale jestem szczęśliwa, że mam takiego wspaniałego aniołka :* i nie zamieniłabym się z nikim miejscami Smile Teraz skupiam się na skończeniu szkoły i wychowaniu małej Sophii Wink
Pozdrawiam Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
xdd
Gość






PostWysłany: Sob 17:31, 27 Mar 2010    Temat postu:

A jeśli można wiedzieć ile ojciec Twojego maluszka ma lat?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nastoletnia mama :)
Gość






PostWysłany: Nie 17:42, 28 Mar 2010    Temat postu:

No w tym roku kończy 19 Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
xdd
Gość






PostWysłany: Pon 17:54, 29 Mar 2010    Temat postu:

Ehh...
Ja mam 17 mój chłopak też Sad Prawdopodobnie jestem w ciąży, bóle podbrzusza, ciągła senność ...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nastoletnia mama :)
Gość






PostWysłany: Wto 16:11, 30 Mar 2010    Temat postu:

A zrobiłaś test?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
xdd
Gość






PostWysłany: Śro 16:02, 31 Mar 2010    Temat postu:

no zrobiłam i okazało się że jednak nie.

A jak Ty sobie z tym wszystkim radzisz?? Gadali ludzie?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla nastolatek Strona Główna -> Miłość , przyjażń Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 7 z 13

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin